Na początek chciałam przeprosić, że tyle dni nic nie pisałam, ale byłam chora [właściwie nadal jeszcze jestem], na tym małym laptopie wszystkiego mi się odniechciewa i nie było o czym pisać. Jedna wiadomość jest taka, że przez ten tydzień zdążyłam z nudów przejść dwie części Crasha z nudów. Nikogo w domu nie było oprócz Kamili i mamy, a z nimi się nie pobiję ^^ Skutkiem tego mój pies mnie unika, bo to na nim się wyżywałam xd Tz. tańczyłam z nim, mierzwiłam mu grzywę kiedy spał i ciągłam za uszęta ;D Ale wybaczył mi, bo przeszłam z nim długą rozmowę, którą przespał ;] Praktycznie gadałam do sb ^^ Dzisiaj mama pozwoliła mi wyjść na chwilę do babci. Zobaczyłam po raz pierwszy tego nowego kiciaka ;D I zauważyłam u niego przenik wielkiej inteligencji oraz choroby psychicznej. Normalnie on umie dawać łapę ! No szok ;D Byłam w wielkim szoku, dosłownie. A potem zaczął bawić się moimi palcami, jakby to były jakieś liny za którymi miałby gonić ! Gdyby mój pra`dziadek żył, zrobiłby taką `myszę` na patyku do zabawy dla kota ^^ Zawsze taką robił, kiedy żył. Co najdziwniejsze dziadziuś miał na imię Idzi ;] Naprawdę fajowy był ;** Babcia tego kota nie wpuszcza do domu, bo wszystkie koty zawsze lgnął do mojego dziadka najukochańszego, Leopolda ^^ Potem mama musiała gdzieś jechać, a Kamila była na studiach, pjechała na zajęcia czy jak to tam się teraz mówi ^^ Więc wymknęłam się na deskę ;D Prawie nauczyłam się robić ollie, ale nie chce mi się już ćwiczyć, bo się jeszcze zmęczę i kto mnie podniesie ? ;) Marysia napewno się nie będzie chciało, jak zawsze zresztą .. Taa, nic się nie działo, a ja się tak rozpisałam ^^ Na dzisiaj to tyle, nie wiem kiedy następny raz coś napiszę. Może jutro. Paa słodziaki ;**
EDIT:sorka za ortyy ^^
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz